Prawicowa organizacja Civitas wzywa rząd brytyjski do wprowadzenia znacznych ograniczeń lub też całkowitego zakazu zakupu nieruchomości przez cudzoziemców spoza granic Unii Europejskiej.
Organizacja Civitas przygotowała raport o nazwie "Finding Sheleter", z którego wynika, że w 2012 roku 85% najbardziej atrakcyjnych nieruchomości zlokalizowanych w Londynie zakupili inwestorzy z zagranicy. Jednocześnie w ciągu ostatnich dwóch lat Brytyjczycy kupili zaledwie 27% nieruchomości spośród nowych budynków powstałych w stolicy. Ponad połowę z nich nabyli obywatele Hong Kongu, Rosji, Malezji i Chin. "To dobra wiadomość dla agentów nieruchomości, którzy z radością przyjmują każdy wzrost na rynku. Ale nie jest to dobre dla tych wszystkich, którzy zostali wypchnięci na dół drabiny społecznej" – napisali twórcy raportu.
Według członków Civitas to właśnie spekulacje nieruchomościami zagranicznych miliarderów są przyczyną bardzo wysokich cen brytyjskich domów i mieszkań. Twórcy raportu twierdzą, że wprowadzenie przepisu uniemożliwiającego zakup nieruchomości cudzoziemcom spoza UE, automatycznie zmniejszyłoby ceny i tym samym umożliwiło zakup nieruchomości średniozamożnym Brytyjczykom.
Civitas chce, by rząd brytyjski wziął przykład z Australii, której władze już wprowadziły zakaz zakupu budynków i mieszkań przez cudzoziemców. Zakup możliwy jest tylko w przypadku, gdy inwestor udowodni, że dzięki niemu zwiększy się liczba zasobów mieszkaniowych w kraju.