W brytyjskich sklepach może nastąpić znaczny wzrost cen - ostrzegają naukowcy z British Retail Consortium. Stanie się tak, jeśli Wielka Brytania ponownie przyjmie zasady obowiązujące członków Światowej Organizacji Handlu.
Jak donoszą brytyjskie media, analitycy z BRC wystosowali oficjalny list do ministerstwa skarbu, w którym przestrzegają, że jeśli Wielka Brytania po Brexicie znów stanie się członkiem Światowej Organizacji Handlu, spowoduje to znaczny wzrost cen.
Wyższe cło za importowane towary
Podwyżce ulegną przede wszystkim ceny produktów importowanych, głównie dlatego, że wzrosną koszty importu, np. stawki za cło przy imporcie odzieży z Bangladeszu wzrosną o 12%, mięsa natomiast aż o 27%. Wielka Brytania słynie z importowania towarów, dlatego też lista takich produktów jest długa. - Handel detaliczny w Wielkiej Brytanii jest w ogromnym stopniu oparty na imporcie. Jesteśmy wręcz specjalistami w sprowadzaniu najróżniejszych produktów z każdego zakątka świata - poinformował Richard Baker z British Retail Consortium - Dlatego właśnie chcemy rozpocząć twórczy dialog z ministerstwem, aby nasze uwagi zostały uwzględnione podczas rozmów negocjacyjnych związanych z Brexitem.
Wzrost cen funta
Kolejnym powodem wzrostu cen jest ciągle spadający kurs funta. Sytuacja jest tak dramatyczna, że w ostatnim czasie funt osiągnął najniższą wartość od ostatnich 31 lat. Bez wątpienia spadek ten ma bezpośredni wpływ na wzrost cen produktów na sklepowych półkach, dlatego też sklepy detaliczne już teraz zmagają się z problemem wzrostu marży. Naukowcy z BRC zorganizowali także kampanię, której celem jest ustabilizowanie statusu imigrantów z Unii Europejskiej, pracujących i mieszkających w Wielkiej Brytanii. Szacuje się bowiem, że około 100-200 tys. z nich pracuje w handlu. - Osoby te wnoszą bardzo duży wkład w rozwój tego sektora brytyjskiej gospodarki, zasługują więc na to, by Państwo zagwarantowało im niezmienność praw - powiedział Richard Baker. BRC zapewnia, że jest gotowa, by pomóc rządowi w zmaganiu się z tymi problemami: - Będziemy wspierać rząd w tym złożonym i trudnym procesie, pomagając przeanalizować, jak zwiększona presja na detalistów może oznaczać wyższe ceny w sklepach. Będziemy też analizować wszelkie możliwości dla nowych transakcji handlowych, na których mogliby skorzystać indywidualni klienci i rodziny.