Podatki, biznes i firma w Anglii – rejestracja firmy, pomoc dla biznesu - Polish Business Link

Szkocja zyska niepodległość? Będzie referendum

Autor: PBLINK Editor | Monday, 7.10.2013

"Czy Szkocja powinna być niepodległym krajem?" - na to pytanie odpowiedzą Szkoci podczas referendum, które odbędzie się 18 września przyszłego roku. Jeśli przeważą głosy na tak, w Europie może pojawić się nowe państwo. Będzie to duża zmiana nie tylko dla obywateli Szkocji, ale również całego Zjednoczonego Królestwa

 

Szkocja przynależy do Wielkiej Brytanii od ponad 300 lat. Do autonomii namawia Alex Salmond, premier szkockiego rządu, i jego Szkocka Partia Narodowa. Głosy w tej sprawie rozbrzmiewają coraz głośniej odkąd SPN zwyciężyło w wyborach parlamentarnych w 2007 i 2011 roku.

Dlaczego "TAK"?

Według zwolenników niepodległości, taka zmiana przyśpieszy rozwój gospodarczy kraju oraz pozwoli Szkocji uwydatnić własną tożsamość. Podstawą szkockiej gospodarki ma być, według nich, ropa i gaz, wydobywane spod dna Morza Północnego, rybołówstwo, rolnictwo oraz produkcja whisky. Podczas ogłaszania daty referendum Alex Salmond oznajmił: "Głosowanie na "tak" oznacza przyszłość, w której będziemy mogli być pewni na 100%, że naród Szkocji otrzyma taki rząd, na jaki głosował". Podkreśla także, że referendum to wybór pomiędzy dobrym a złym, a dla Szkocji oznacza ono: "(...) albo możliwość wykorzystania naszych znacznych zasobów i talentu do zbudowania lepszego kraju, albo kontynuacja systemu opartego na Westminsterze (brytyjskim parlamencie), który po prostu nie działa na rzecz Szkocji."

Dlaczego "NIE"?

Przeciwnicy niepodległości uważają, że Szkocja może nie poradzić sobie jako odrębne państwo, ich zdaniem przynależność do Wielkiej Brytanii zapewnia krajowi duże bezpieczeństwo. Z przeprowadzonych sondaży wynika, iż za autonomią Szkocji opowiada się około 30% obywateli, natomiast aż 50% Szkotów wolałoby, by ich kraj utrzymał dotychczasowy status. Szacuje się więc, że szanse na oderwanie Szkocji od Zjednoczonego Królestwa są niewielkie. Nate Silver, amerykański analityk, w wywiadzie dla Daily Telegraph orzekł, że do takiej zmiany mogłoby dojść tylko w przypadku głębokiego kryzysu gospodarczego i rozpadu strefy euro. Jednak do września przyszłego roku pozostaje jeszcze sporo czasu.

Samodzielność nie oznacza pełnej odrębności

Szkocja jako samodzielne państwo nie byłaby jednak całkowicie odrębna od Wielkie Brytanii. Królowa Elżbieta II nadal byłaby głową państwa, funt nadal byłby obowiązującą walutą, a Bank of England pozostałby bankiem centralnym. Istnieje również niewielkie prawdopodobieństwo, że Szkocja wystąpiłaby czy też zostałaby wyrzucona z UE lub NATO. Najprawdopodobniej stałaby się członkiem Unii Europejskiej na takich samych zasadach, na jakich obecnie jest Wielka Brytania. Wielu specjalistów jest jednak zdania, że Szkocja straciłaby dobrą pozycję, jaką obecnie zajmuje w ONZ. UK jest jednym z pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa i raczej nie ma szans na to, by Szkocja otrzymała taki status. Bez względu jednak na wyniki referendum, szkocki rząd może otrzymać niezależność w kwestiach takich jak służba zdrowia czy oświata.

Przeciwko odłączeniu Szkocji od Zjednoczonego Królestwa opowiada się premier Wielkiej Brytanii, David Cameron. Ogólne warunki referendum zostały ustalone przez premiera UK oraz premiera szkockiego rządu w październiku ubiegłego roku.